Jak administracja i przepisy wpływają na cyberbezpieczeństwo

Cyberbezpieczeństwo kojarzy się zazwyczaj z informatykami, sprzętem i oprogramowaniem.

system-3
14.10.2025

Jak administracja i przepisy wpływają na cyberbezpieczeństwo

W praktyce jednak wiele decyzji, które wpływają na poziom bezpieczeństwa w organizacji, zapada nie w serwerowniach, ale w gabinetach dyrekcji, zarządu czy kierowników działów. To administracja ustala zasady, zatwierdza polityki i odpowiada za wdrażanie przepisów.

Za ochronę danych i systemów w szkołach, firmach, czy instytucjach publicznych odpowiada nie tylko dział IT. Obowiązki prawne spoczywają przede wszystkim na wszystkich zaangażowanych w zarządzanie zarówno na szczeblu formalnym, jak i organizacyjnym. Brak decyzji, procedur, nadzoru, a także świadomości i szkolenia pracowników często oznacza, że nawet najlepsze zabezpieczenia techniczne nie wystarczą.

System-3 to doświadczona firma informatyczna. Nasz zespół realizuje usługi informatyczne dla firm również w kwestiach budowy bezpiecznego środowiska cyfrowego – od audytu i dokumentacji po wdrożenia techniczne i szkolenia. Rozumiemy przepisy i potrafimy je interpretować, a jednocześnie działamy praktycznie. Jeśli potrzebujesz uporządkować kwestie bezpieczeństwa informacji lub wdrożyć wymagania prawne w swojej firmie, porozmawiajmy. Nie wiesz, czy potrzebujesz stałej opieki, czy wystarczy standardowa obsługa informatyczna? Sprawdź, czym się różnią i co wybrać: "Opieka a obsługa informatyczna firm – jakie są różnice i co wybrać?".

W tym artykule przyglądamy się bliżej roli administracji w kontekście cyberbezpieczeństwa. Co wynika z przepisów, kto i za co odpowiada i dlaczego to właśnie decyzje zarządcze mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa danych i systemów.

Kto jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo cyfrowe w organizacji?

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo cyfrowe nie leży wyłącznie po stronie informatyków czy firm zewnętrznych. Choć to oni najczęściej wdrażają techniczne rozwiązania, za całość systemu bezpieczeństwa – w sensie formalnym i organizacyjnym – odpowiada zarząd, dyrekcja lub inna kadra kierownicza.

To właśnie osoby zarządzające podejmują decyzje, które mają realny wpływ na poziom zabezpieczeń: zatwierdzają polityki, alokują budżet, określają priorytety. Jeżeli tych decyzji nie ma – nie będzie też spójnego systemu ochrony.

W instytucjach publicznych, takich jak szkoły czy urzędy, odpowiedzialność spoczywa zazwyczaj na dyrektorze lub kierowniku jednostki. W firmach – na właścicielu, prezesie lub osobie wskazanej jako administrator danych. To oni są formalnie zobowiązani do zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony danych osobowych, zgodnie z przepisami takimi jak RODO czy Kodeks pracy.

Dział IT pełni tu funkcję wykonawczą i doradczą – wdraża, konfiguruje, reaguje na incydenty. Ale to nie informatyk decyduje, czy dane mają być szyfrowane, jak często robić kopie zapasowe, czy kto ma dostęp do jakich informacji. Takie decyzje muszą wychodzić od administracji.

Brak jasnego podziału ról i odpowiedzialności często prowadzi do sytuacji, w której „wszyscy odpowiadają” – czyli w praktyce nikt. Tymczasem skuteczne zarządzanie cyberbezpieczeństwem wymaga jasno określonych obowiązków i realnej kontroli nad ich realizacją.

Jakie są podstawowe obowiązki cyberbezpieczeństwa wynikające z przepisów?

Obowiązki związane z bezpieczeństwem cyfrowym nie są sprawą uznaniową – wynikają bezpośrednio z przepisów prawa, w tym przede wszystkim z RODO (rozporządzenie o ochronie danych osobowych) oraz z krajowych ustaw regulujących pracę instytucji i firm.

Podstawowym obowiązkiem każdej organizacji, która przetwarza dane osobowe, jest zapewnienie odpowiedniego poziomu ich ochrony. To znaczy takiego, który odpowiada ryzyku związanemu z przetwarzaniem – nie za słabego, nie przesadnego, ale realnie dopasowanego do skali działalności i rodzaju danych.

Do kluczowych obowiązków należą:

  • wyznaczenie administratora danych – najczęściej jest to właściciel firmy, dyrektor lub zarząd jednostki; to ta osoba odpowiada za zgodność z przepisami,

  • prowadzenie dokumentacji ochrony danych – polityki, procedury, rejestry, analiza ryzyka, ewidencje incydentów,

  • zapewnienie środków technicznych i organizacyjnych, które chronią dane – np. hasła, szyfrowanie, backupy, ograniczenie dostępu,

  • szkolenie pracowników – każdy, kto ma dostęp do danych, musi wiedzieć, jak z nimi postępować i jak nie doprowadzić do naruszenia,

  • zgłaszanie naruszeń do UODO – jeśli dojdzie do incydentu, który może zagrażać osobom, których dane dotyczą, organizacja ma obowiązek powiadomić urząd w ciągu 72 godzin,

  • współpraca z podmiotami przetwarzającymi – jeśli dane są powierzane np. firmie IT lub księgowej, musi istnieć formalna umowa powierzenia.

Co ważne, obowiązki te dotyczą nie tylko dużych firm i urzędów. Również szkoły, przedszkola, fundacje czy małe przedsiębiorstwa są zobowiązane do ochrony danych – niezależnie od tego, czy zatrudniają 5, czy 50 osób.

Przepisy nie narzucają konkretnych narzędzi, ale oczekują, że organizacja będzie działać świadomie i proporcjonalnie do ryzyka. To oznacza, że kluczowe są nie gotowe szablony, ale umiejętność oceny sytuacji i wdrożenie realnych, działających zabezpieczeń.

Co powinna zawierać polityka bezpieczeństwa informacji?

Polityka bezpieczeństwa informacji to dokument, który określa zasady ochrony danych i zasobów IT w organizacji. Nie chodzi o samą formalność – dobrze napisana polityka przekłada się na realne działania i wyznacza ramy, w których działają pracownicy, dział IT oraz osoby z zewnątrz.

Dokument powinien być prosty, zrozumiały i dostosowany do skali organizacji. W praktyce jego treść zależy od tego, jak duża jest firma czy instytucja i z jakimi danymi pracuje. Niezależnie od tego, kilka elementów powinno znaleźć się w każdej wersji:

  • Zasady dostępu do danych – kto, na jakich warunkach i do jakich informacji ma dostęp; jak wygląda nadawanie i odbieranie uprawnień.

  • Ochrona urządzeń i systemów – jak zabezpieczone są komputery, serwery, sieć, hasła, nośniki danych.

  • Tworzenie kopii zapasowych – jak często wykonywane są backupy, gdzie są przechowywane, kto za nie odpowiada.

  • Reagowanie na incydenty – co zrobić w przypadku wycieku, włamania lub podejrzenia naruszenia zasad.

  • Szkolenia i obowiązki pracowników – czego oczekuje się od osób mających dostęp do danych i systemów.

W większych organizacjach dokument ten może być rozszerzony o szczegółowe procedury – np. instrukcje pracy z systemem, zasady przechowywania danych, listę obowiązkowych zabezpieczeń.

w osobnym artykule szczegółowo opisaliśmy, jak skutecznie monitorować i egzekwować zasady korzystania z internetu w organizacji.

Ważne jest, by polityka nie była „papierem do szuflady”. Powinna być znana pracownikom, aktualizowana, wdrożona w praktyce. Jej treść musi odpowiadać rzeczywistym warunkom – bo to na tej podstawie ocenia się, czy organizacja działała zgodnie z przepisami, np. w razie kontroli lub incydentu.

Kto powinien ponieść odpowiedzialność w przypadku cyberincydentów?

W przypadku naruszenia zasad bezpieczeństwa cyfrowego — np. wycieku danych osobowych, włamania do systemu, czy utraty dokumentacji — odpowiedzialność ponosi organizacja, a konkretnie osoba lub osoby, które pełnią funkcję administratora danych. To właśnie one odpowiadają za wdrożenie rozwiązań mających zapobiegać takim sytuacjom oraz za działania naprawcze, jeśli do incydentu dojdzie.

RODO przewiduje sankcje finansowe za brak odpowiednich zabezpieczeń, w tym wycieki danych. Nawet pozornie drobne uchybienia, takie jak brak umowy powierzenia danych czy nieszyfrowany laptop z danymi pracowników, mogą skutkować karą. W Polsce zdarzały się przypadki, w których szkoły, urzędy czy niewielkie firmy musiały tłumaczyć się przed Urzędem Ochrony Danych Osobowych właśnie z takich zaniedbań.

Poza karami administracyjnymi pojawia się też kwestia odpowiedzialności wizerunkowej i zaufania – szczególnie w instytucjach publicznych, takich jak szkoły czy placówki medyczne. Utrata danych uczniów, pacjentów czy klientów uderza nie tylko w przepisy, ale też w relacje z osobami, których dane dotyczą.

Dlatego tak istotne jest nie tylko wdrożenie zabezpieczeń, ale też ich dokumentowanie. Jeśli organizacja ma dowody na to, że działała zgodnie z przepisami, prowadziła szkolenia, tworzyła kopie zapasowe i miała procedury, to w razie incydentu może realnie ograniczyć odpowiedzialność – pokazując, że zrobiła wszystko, co było możliwe w danym kontekście.

Współpraca z IT – co jest po stronie administracji?

W wielu organizacjach bezpieczeństwo cyfrowe jest traktowane jako zadanie działu IT lub zewnętrznej firmy informatycznej. Problem w tym, że bez udziału administracji te działania są często niewystarczające. Nawet najlepiej przygotowane rozwiązania techniczne nie mają sensu, jeśli brakuje decyzji, procedur lub wsparcia ze strony zarządzających.

To administracja określa, jakie dane są przetwarzane, kto ma do nich dostęp, jakie obowiązują zasady i jak wygląda struktura organizacyjna. To również ona odpowiada za wdrażanie polityk bezpieczeństwa, nadzorowanie szkoleń i egzekwowanie przestrzegania zasad przez pracowników.

Dział IT (wewnętrzny lub zewnętrzny) może doradzać, wdrażać rozwiązania i reagować na zgłoszenia, ale nie zastąpi decyzji kierownictwa. Przykład? Jeśli administracja nie zatwierdzi procedury zarządzania dostępem, to nawet najlepsze systemy kontroli uprawnień pozostaną niewdrożone. Jeśli nie ma decyzji o regularnych kopiach zapasowych — to ich po prostu nie będzie.

W osobnym artykule podpowiadamy, czy lepszym rozwiązaniem będzie zbudowanie własnego działu IT, czy współpraca z firmą zewnętrzną.

Dobra współpraca między administracją a działem technicznym polega na jasnym podziale ról: IT odpowiada za wykonanie, administracja – za decyzje i nadzór. Bez tej współpracy, żadne zabezpieczenia nie będą działały w sposób spójny i skuteczny.

Edukacja i świadomość w organizacji

Techniczne zabezpieczenia to jedno, ale żadne rozwiązanie nie zadziała, jeśli osoby pracujące w organizacji nie wiedzą, jak z niego korzystać — albo nie rozumieją, dlaczego to ważne. Dlatego budowanie świadomości wśród pracowników i kadry to jeden z kluczowych elementów skutecznego systemu bezpieczeństwa.

Pracownicy powinni znać podstawowe zasady: jak tworzyć silne hasła, jak rozpoznawać próby phishingu, co zrobić w przypadku podejrzanej wiadomości e-mail, dlaczego nie należy udostępniać konta innym osobom.

Często wystarczy proste przypomnienie lub krótkie szkolenie, by znacząco zmniejszyć ryzyko błędów.

Jeśli chcesz zacząć od prostych kroków, sprawdź, jak zorganizować program szkoleń antyphishingowych we własnym zakresie.

Rola administracji polega tu nie tylko na zlecaniu szkoleń, ale też na aktywnym wspieraniu kultury bezpieczeństwa:
– wysyłaniu przypomnień o zmianie haseł,
– przekazywaniu jasnych instrukcji,
– udostępnianiu przykładów incydentów i tego, jak ich unikać,
– dawania dobrego przykładu – od góry.

Świadomość zagrożeń nie przychodzi sama. Trzeba ją budować konsekwentnie, nie raz do roku, ale na co dzień. Im bardziej pracownicy rozumieją, jakie mogą być konsekwencje prostych błędów, tym mniejsze ryzyko, że te błędy popełnią. 

Dużą rolę odgrywa tutaj także budowa kultury cyberbezpieczeństwa w firmie.

W efekcie nawet niewielka organizacja może osiągnąć poziom bezpieczeństwa wyższy niż znacznie większe firmy, które traktują temat jako „problem informatyków”.

Podsumowanie

Cyberbezpieczeństwo nie zaczyna się od technologii, tylko od decyzji — konkretnych działań organizacyjnych, za które odpowiada administracja. To zarządzający ustalają, jakie procedury obowiązują, kto ma dostęp do danych, jakie środki ochrony są stosowane i czy pracownicy wiedzą, jak się zachować w sytuacji zagrożenia.

Przepisy takie jak RODO nie są dodatkiem ani formalnością. To narzędzia, które pomagają uporządkować sposób działania i zabezpieczyć dane w sposób adekwatny do rzeczywistego ryzyka. Dobrze wdrożone — działają na korzyść organizacji, minimalizując ryzyko kar, strat wizerunkowych i przestojów.

Rola administracji w tym procesie jest kluczowa. Nawet najlepsze narzędzia IT nie zastąpią przemyślanej struktury odpowiedzialności, jasno określonych procedur i świadomego zarządzania.

Bez zaangażowania kadry zarządzającej nie ma bezpiecznej organizacji. Ale z dobrze podjętymi decyzjami — nawet niewielka firma, szkoła czy urząd może skutecznie chronić swoje zasoby i dane.

W System-3 pomagamy organizacjom zrozumieć, co naprawdę trzeba zrobić, by dane były bezpieczne i zgodne z przepisami. Nie proponujemy gotowych szablonów – tylko konkretne rozwiązania dopasowane do realnych warunków i możliwości. Jeśli chcesz uporządkować politykę bezpieczeństwa lub przygotować się na ewentualne kontrole, jesteśmy do dyspozycji.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach statystycznych, funkcjonalnych, oraz do personalizacji reklam. Klikając „akceptuję” wyrażają Państwo zgodę na użycie wszystkich plików cookie. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, prosimy o zmianę ustawień lub opuszczenie serwisu. Aby dowiedzieć się więcej, prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką Cookies zawartą w Polityce Prywatności..

Ustawienia cookies Akceptuję

Ustawienia cookies

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić wrażenia podczas poruszania się po witrynie. Spośród nich pliki cookie, które są sklasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie stron trzecich, które pomagają nam analizować i rozumieć, w jaki sposób korzystasz z tej witryny. Te pliki cookie będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Masz również możliwość rezygnacji z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może wpłynąć na wygodę przeglądania.